ZBRODNIA KATYŃSKA

Termin „zbrodni katyńskiej” kojarzony jest w oczywisty sposób z miejscowością Katyń na terenie Rosji, wsią położoną w obwodzie smoleńskim nad rzeką Dniepr.

To właśnie w Katyniu spoczywa 4421 oficerów Wojska Polskiego, przywiezionych z obozu w Kozielsku, w którym przebywali od jesieni 1939 roku.

Należy jednak pamiętać, że zbrodnie NKWD i doły śmierci do których trafili bestialsko zamordowani obywatele polscy, obejmowały poza Katyniem inne miejsca Rosji sowieckiej: Kalinin (dzisiaj Twer) Miednoje, Cherson, Kuropaty na Białorusi, Kijów- Bykownię i Charków na Ukrainie oraz inne jeszcze nie odkryte.

Katyń to symbol zbrodni sowieckiej dokonanej na Polakach wczesną wiosną 1940 roku. Podobnie jak symbolem straszliwych zbrodni dokonywanych przez Niemców stał się Auschwitz. Znamienne i nieprzypadkowe, że zbrodnia katyńska dokonana przez Sowietów w kwietniu i maju 1940 roku, zbiegła się z budowanym przez Niemców KL Auschwitz, także  wiosną 1940 roku…

DWAJ AGRESORZY

Kiedy Polska wykrwawiała się podczas wojny obronnej po napaści Niemiec hitlerowskich 1 września 1939 roku i dzielnie broniła natarcia od zachodniej granicy, 17 września od wschodniej strony na terytorium II RP wkroczyła armia sowiecka. Zamach na wschodnie rubieże RP był wynikiem podpisania w Moskwie przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa i komisarza spraw zagranicznych Wiaczesława Mołotowa 23 sierpnia 1939 roku protokołu – określanego paktem - oraz jego tajnego załącznika, który stanowił, że na wypadek wybuchu wojny Polska zostanie podzielona na dwie części wzdłuż linii rzek: Narwi, Wisły i Sanu. Według ustaleń Hitlera i Stalina w nieodległej przyszłości, zachodnia i wschodnia Polska, miały znaleźć się w strefie wpływów odpowiednio niemieckiej i sowieckiej.

Wkroczenie Armii Czerwonej na wschodnie tereny II Rzeczypospolitej, wiązało się z licznymi aresztowaniami przedstawicieli polskiej inteligencji w tym oficerów Wojska Polskiego i Policji, funkcjonariuszy Policji Państwowej, urzędników państwowych, lekarzy, nauczycieli, prawników, sędziów, duchownych, ziemian, działaczy społecznych i politycznych, przedsiębiorców i przedstawicieli wielu innych profesji. Zatrzymywani, przewożeni byli na teren Rosji i osadzani w więzieniach i obozach. W krótkim czasie w zachodniej części ZSRS w odosobnieniu, znalazło się kilkadziesiąt tysięcy Polaków.

NIEWOLA

      Zatrzymani obywatele polscy przez sowieckich funkcjonariuszy NKWD, przewożeni byli do więzień, ale przede wszystkim do obozów specjalnych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.

W dwóch pierwszych – umiejscowionych w prawosławnych cerkwiach - przebywali oficerowie Wojska Polskiego i KOP-u (Kozielsk), oficerowie rezerwy, reprezentujący  w cywilnym życiu różne zawody. Byli to lekarze, naukowcy, nauczyciele, inżynierowie, prawnicy, artyści i inni.

     W obozie w Ostaszkowie, zorganizowanym w prawosławnym monastyrze św. Niła na wyspie Stołobnyj, osadzani byli oficerowie i szeregowi Policji Państwowej, Policji województwa Śląskiego, funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Staży Granicznej, Straży Więziennej, agenci wywiadu i kontrwywiadu, pracownicy sądownictwa, osadnicy wojskowi oraz księża.

Warunki obozowego życia były skrajnie trudne, w sytuacji ciężkiej rosyjskiej zimy, gdzie temperatura powietrza często spadała poniżej 40 stopni Celsjusza.

Jeńcy zmuszani byli do ciężkiej, wyczerpującej pracy fizycznej. Ponadto ze strony NKWD poddawano ich presji psychicznej, indoktrynacji propagandowo – politycznej. Zabraniano wszelkich zgromadzeń oraz praktyk religijnych.

Zmarznięci, niedożywieni i chorzy, często nie doczekali tragicznej wiosny 1940 roku, a pochówki zmarłych, odbywały się w zbiorowej mogile na cmentarzu nieopodal ostaszkowskiego monastyru.

WYROK I ZBRODNIA

        5 marca 1940 roku, Józef Stalin w Moskwie na wniosek Ławrientija Berii szefa NKWD wydał decyzję o wymordowaniu Polaków, przebywających od jesieni 1939 roku w obozach specjalnych i więzieniach NKWD na terenach zachodniej Ukrainy i Białorusi.

Ten podpis pod decyzją, zdecydował o skazaniu na śmierć prawie 26 000 osób.

Ofiary „zbrodni katyńskiej” grzebano w zbiorowych mogiłach w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Bykowi k. Kijowa, Chersoniu, Kuropatach k. Mińska i prawdopodobnie jeszcze w innych nieznanych dotąd miejscach na terenie Rosji sowieckiej.

      Od 3 kwietnia do 19 maja 1940 roku, codziennie, setkami wywożono jeńców z miejsca przetrzymywania i mordowano strzałem w potylicę. Następnie zwłoki wywożono i zakopywano w ogromnych dołach, rzucając jedne na drugie.

W przypadku Katynia, część Ofiar - oficerów Wojska Polskiego - przywożono do lasu i mordowano nad dołami.

Jeńców z obozu w Ostaszkowie, wywożono do siedziby NKWD w Kalininie – dzisiaj Twerze – według wcześniej przygotowanych list dyspozycyjnych i tam  w piwnicach budynku pozbawiano życia strzałem w tył głowy. Następnie wywożono ciała do miejscowości Miednoje i zakopywano w dołach śmierci.

        Funkcjonariusze NKWD zamordowali według dzisiejszych ustaleń co najmniej 21 857 obywateli polskich. Z obozu w Ostaszkowie wywieziono i pozbawiono życia 6311 więźniów. Spoczywają w Miednoje. Ze Starobielska 3820 jeńców. Pochowani zostali w Charkowie.       Z Kozielska wywieziono 4421 oficerów WP i stracono w Katyniu. 3435 jeńców z Kijowa, Chersonia i Charkowa zostało pogrzebanych w Bykowi na Ukrainie. Więzionych na Białorusi 3870 osób zamordowano w Mińsku i pogrzebano prawdopodobnie w Kuropatach.

KŁAMSTWO KATYŃSKIE

      Kiedy armia niemiecka  cofała się spod Smoleńska przegrywając wojnę, odkryła groby w lesie katyńskim. Niemcy – wg. jednych źródeł - już 11 kwietnia 1943 roku, w odpowiedniej oprawie propagandowej nagłośnili w świecie zbrodnię sowiecką. W Polsce informacja ta została podana przez radio 13 kwietnia 1943 roku. Strona rosyjska naturalnie natychmiast zaprotestowała i zaprzeczyła tym doniesieniom. Informowała nadto opinię publiczną, że zbrodni na polskich oficerach dokonali Niemcy w 1941 roku. Rosjanie poinformowali także, iż przeprowadzą własne śledztwo w tej sprawie.

      We wrześniu 1943 roku ekipa radziecka składająca się z funkcjonariuszy NKWD, wygrodziła teren mogił w lesie katyńskim i rozpoczęła prace ziemne, polegające na przeniesieniu zwłok do nowych dołów. Przy okazji funkcjonariusze NKWD fałszowali ślady swojej zbrodni z 1940 roku, dokładając do zwłok m. in. nieprawdziwe dowody w postaci dokumentów i gazet z 1941 roku, które mogłyby jasno wskazywać na to, że „zbrodni katyńskiej” dokonali Niemcy. Zacieranie i fałszowanie śladów sowieckiej zbrodni trwało do stycznia 1944 roku, kiedy Biuro Polityczne WKP(b) powołało do życia komisję śledczą pod przewodnictwem Nikołaja Burdenki. Końcowy komunikat komisji podpierającej się fałszywymi ekspertyzami i dowodami, wskazywał jednoznacznie na Niemców jako winnych tej zbrodni. Do Katynia w styczniu 1944 roku, zostali zaproszeni także zagraniczni dziennikarze, tak by informacja ta mogła dostać się do opinii publicznej w świecie.

      To właśnie była istota kłamstwa katyńskiego, które zaciążyło na długie powojenne lata także w sposób pośredni na rodzinach bestialsko zamordowanych Ofiar.

EKSHUMACJE

      Przekazanie dokumentów dotyczących zbrodni sowieckiej z 1940 roku, przez prezydenta Rosji Michaiła Gorbaczowa, ówczesnemu prezydentowi RP Wojciechowi Jaruzelskiemu, nastąpiło 13 kwietnia 1990 roku i otworzyło nowy rozdział w żmudnym dochodzeniu do prawdy o zbrodni katyńskiej.

      Fakt ten stał się także asumptem do prowadzonych już rok później prac ekshumacyjnych i badawczych, eksploracji dołów śmierci w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Ziemia odkrywała straszliwą prawdę sprzed pół wieku.

Wyniki prac ekshumacyjnych, dokumentowane na miejscu przez polskich specjalistów, potwierdzały fakty, skrywane przez długie powojenne lata.

Po zakończeniu badań, następowały powtórne pochówki Ofiar, w wyznaczonych miejscach.

PAMIĘĆ

      Dzisiaj w siedemdziesiąt siedem lat od chwili dokonania „zbrodni katyńskiej”, mamy na terenie Rosji i Ukrainy łącznie cztery Polskie Cmentarze Wojenne w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Kijowie-Bykowi. Powstały one dzięki wieloletnim staraniom Rodzin Policyjnych 1939 roku i Rodzin Katyńskich na terenie kraju oraz ówczesnej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, instytucji powołanej do upamiętniania miejsc kaźni narodu polskiego.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2007 roku w celu oddania hołdu Ofiarom „zbrodni katyńskiej”, ustanowił 13 kwietnia, „Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej”.

Postanowieniem Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego, w listopadzie 2007 roku Ofiarom zbrodni katyńskiej – przedwojennym podoficerom i szeregowym - zostały pośmiertnie nadane pierwsze stopnie oficerskie. Oficerów awansowano zaś pośmiertnie na kolejne stopnie oficerskie.

Dzięki Stowarzyszeniom Rodzin Policyjnych 1939 roku, Rodzin Katyńskich i innych organizacji pozarządowych, pamięć o Ofiarach „zbrodni katyńskiej”, jest podtrzymywana i pielęgnowana poprzez różne działania ogólnopolskie i lokalne, między innymi tablice i obiekty pamięci, obeliski, pomniki oraz sadzone każdego roku Dęby Pamięci – żywe symbole tysięcy Ofiar tragicznej wiosny 1940 roku..

Do dzisiaj jako strona polska, nie posiadamy pełnej dokumentacji dotyczącej „zbrodni katyńskiej”. Nie znamy także wszystkich miejsc pochówku naszych Rodaków – Ofiar zbrodni z 1940 roku, których wspólnym mianownikiem jest ta sama decyzja Józefa Stalina, poparta znanym pismem szefa NKWD Ławrientija Berii z 5 marca 1940 roku, który we wniosku o likwidację 25 700 obywateli polskich pisał między innymi:

[…] sprawy tychże należy rozpatrzyć w trybie specjalnym, z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – rozstrzelanie […] bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów, decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia.

 

Warszawa, styczeń 2017                                                          Michał Krzysztof Wykowski

  • Mapa obozów i więzień NKWD, w których przetrzymywano obywateli polskich – Ofiary zbrodni katyńskiej - na przełomie 1939/1940 roku.
  • Ekshumacje w dołach śmierci w Miednoje. Fot. Aleksander Załęski
  • Ekshumacje w dołach śmierci w Miednoje. Fot. Aleksander Załęski
  • Doły śmierci w Katyniu. Andrzej Przewoźnik i ks. prałat Zdzisław Peszkowski nad zwłokami gen. Smorawińskiego. Fot. Aleksander Załęski
  • Ks. prałat Zdzisław Peszkowski w dołach śmierci Katynia. Fot. Aleksander Załęski
  • Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje (Rosja).
  • Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie - Bykowni (Ukraina).
  • Polski Cmentarz Wojenny w Charkowie (Ukraina)
  • Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu (Rosja)
A
A+
A++
Powrót
Drukuj